Komfortowa praca w Internecie często wymaga doinstalowania kilku-kilkunastu wtyczek do przeglądarki. Ich nadmiar, z kolei, powoduje, że praca staje się udręką. Błędne koło? Niekoniecznie, jeżeli będziemy się starali bez nich obejść gdy tylko to jest możliwe.
Czytelnik Grzegorz Zając dzieli się autorskim lifehackiem na pobieranie filmów z YouTube bez jakiejkolwiek wtyczki. Nie uwierzycie, ale YouTube ma dziurę (natywną funkcję?), która to umożliwia.
(Foto)
Po wybraniu interesującego nas wideo od razu zmieniamy jakość na najwyższą (jak oglądać, to tylko w HD!).
Dalej będzie jeszcze prościej :)
Klikamy wideo prawym przyciskiem myszy i wybieramy z menu opcję „Nowe okno”:
Teraz klikamy prawym przyciskiem myszy uruchomione w nowym oknie wideo i zapisujemy plik na dysku twardym:
To samo, ale w postaci filmiku możecie obejrzeć na kanale Grzegorza.